Zmiany w sposobie wystawiania recept rocznych

Dzięki systemowi P1 Ministerstwo Zdrowia otrzyma informację, ile wydaje się leków i jak ma je przyjmować pacjent  – przekazał rzecznik NIL Jakub Kosikowski, zaznaczając, że system automatycznej refundacji jest korzystny dla pacjentów i lekarzy.   

8 maja mija okres przejściowy, w którym lekarze mogli wystawiać tzw. recepty roczne (co najmniej na 120 dni), zarówno w systemie dotychczasowym, jak i nowym, wykorzystującym system informatyczny P1, który oblicza ilość przepisanego leku, jaką należy wydać pacjentowi w aptece.

Blokada części recept miała obowiązywać od początku kwietnia br. Zdecydowano się jednak na przesunięsie terminu, aby dać pacjentom więcej czasu na wykupienie przepisanych leków.

RPO o danych zawartych na receptachPrezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie zwrócił się do Rzecznika Praw Obywatelskich w związku z wątpliwościami co do pozyskiwania przez Krajową Administrację Skarbową danych o wystawionych receptach w celu wyliczenia na ich podstawie liczby świadczeń udzielonych przez dany podmiot leczniczy. RPO reaguje. 

Jak wyjaśnił w Polskim Radiu 24, Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej, zmiany oznaczają nałożenie na lekarzy nowych obowiązków w przypadku wystawiania recept obejmujących dłuższe leczenie.

– Jest to potrzebne do systemu automatycznej refundacji, który tworzy Ministerstwo Zdrowia, a który my konsultujemy, tak by to nie od lekarza i jego widzimisię zależało, czy i jaką pacjent otrzyma refundację – tłumaczył, przypominając, że niektóre leki mają wiele poziomów refundacji.

Rzecznik NIL zaznaczył, że chodzi o ochronę pacjentów, ale też o to, by lekarze nie płacili kar, ponieważ się pomylili przy wystawianiu recept. – Jest to biurokracja, ale dzięki temu mamy zdjąć z lekarzy inną biurokrację, wystawianie refundacji i ustalanie przez lekarza, czy pacjentowi nie należy się tańszy lek – powiedział Kosikowski.

Przeczytaj także: „Ile zapłaciliśmy za leki?” i „Recepty roczne w nowym oprogramowaniu”.